Znana z pięknej pogody i kurortów wypoczynkowych włoska wyspa Sardynia w ostatnich dniach doznała zmieniła się w miejsce, do którego nikt nie chciałby udać się na urlop.

Najbardziej dotkliwe ulewy objęły północną część wyspy. W mieście Olbia już w środę popołudniu zamknięto wszystkie szkoły. Placówki zaczną działać dopiero od poniedziałku.


Władze wydały prośbę o zachowanie szczególnej ostrożności i zabezpieczenie domów przed powodzią. Nakłaniały rolników, by przenieśli zwierzęta gospodarskie na wyższe tereny oraz kierowców, by nie wybierali dróg zagrożonych zalaniem.


Mieszkańcy miejscowości obawiają się powtórki z 18 listopada 2013 roku, gdy powódź zniszczyła północno zachodnią część wyspy. Burmistrz Olbii Gianni Giovanelli ostrzega: - Być może będziemy zmagać się z ogromnymi ilościami wody.

Poniżej zdjęcia przypominające jak wyglądała powódź w 2013 roku.

Redaktor: Kaja Karczeswska