Nawet tak oczywisty fakt że śnieg jest biały może zostać zakwestionowany przez matkę naturę. Ku zdziwieniu mieszkańców miasta Saratów w południowo zachodniej Rosji (Wyżyna Nadwołżańska, około 858 km na południe od Moskwy) śnieg który utworzył pokrywę, okazał się nie do końca biały, a wręcz miał pomarańczowy odcień. Mozna zadać sobie pytanie, kto jeszcze 100 lat temu uwierzył by, że gdzieś na świecie może spaść kolorowy śnieg. Ktoś kto by o tym opowiadał, jako naoczny świadek, wzięty byłby najprawdopodobniej za szaleńca. Dzisiaj nie trzeba było długo czekać, powszechna dostępność do aparatów fotograficznych i internetu, sprawiła, że nietypowe zjawisko, natychmiast pojawiło się w mediach społecznościowych.

Naturalnie nie obyło się bez licznych teorii spiskowych i niepokoju. Wielu obawiało się że podejrzany kolor mógł być efektem opadu radioaktywnego, lub że śnieg został skażony chemicznie. Inni z przerażeniem myśleli, ze coś złego stało się z ich wzrokiem.

Sprawę trzeba było niezwłocznie wyjaśnić by przerwać krąg spekulacji. Głos zabrał dyrektor służby meteorologicznej w Sarotowie Mikhail Boltukhin. Nietypowe zjawisko tłumaczy on obecnością głębokiego niżu w rejonie wschodniej Sahary. Układ ten unosi ogromną ilość pyłu, który trafia do górnej troposfery i opada w wyższych szerokościach geograficznych wraz z opadami śniegu, bądź deszczu. Jest to zjawisko rzadkie, ale znane i dokładnie opisane w literaturze przedmiotu.


Tajemniczy kolor jest zatem efektem zanieczyszczenia tzw litometeorami, a wiec cząstkami stałymi w atmosferze. Nie jest to zatem zjawisko szkodliwe, bowiem kolor nadany został przez drobne cząsteczki skał, a te zbudowane są głównie z kwarcu SiO2, czerwonawy kolor nadaje zwykle hematyt lub getyt, czyli trójwartościowe związki żelaza.

Redaktor: Dawid Szymczak